Jak ustalił „Rynek Prawniczy”, krakowska kancelaria prawa pracy Baran Książek Bigaj reprezentuje firmę Ikea w głośnej sprawie zwolnienia przez nią pracownika z powodu skomentowania obchodów dnia LGBT. Po stronie pracownika opowiedział się Instytut Ordo Iuris, który w jego imieniu złożył powództwo o uznanie wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczne.
Sprawa pracownika krakowskiego sklepu z meblami i wyposażeniem mieszkań firmy Ikea stała się głośna i medialna. Zapowiada się istotny i interesujący spór prawny i proces, w którym sądowi przyjdzie odpowiedzieć na zasadnicze pytania.
Jakie obowiązki ma pracownik w przedsiębiorstwie?
W maju 2019 r. Ikea obchodziła IDAHOT, czyli Międzynarodowy Dzień Przeciw Homofobii, Bifobii i Transfobii. Z tej okazji, na jej wewnętrznym firmowym forum internetowym, ukazał się skierowany do załogi artykuł prezentujący jej „wartości i stanowisko w tej kwestii” zatytułowany „Włączenie LGBT+ jest obowiązkiem każdego z nas”. Skrót LGBT (z angielskiego: Lesbian, Gay, Bisexual, Transgender) oznacza zarówno osoby o skłonnościach homoseksualnych (lesbijki, geje oraz biseksualiści o skłonnościach homo- i heteroseksualnych), jak i osoby, których własna świadomość płciowa nie zgadza się z ich płcią biologiczną (transpłciowe).

Napisano w tym artykule, że „obchodzimy ten dzień, aby walczyć o prawa lesbijek, gejów, osób biseksualnych, transpłciowych i osób o wszystkich orientacjach seksualnych i tożsamościach płciowych (LGBT+)”. Oprócz deklaracji znalazły się w nim także sugestie dotyczące „kilku rzeczy, które możesz zrobić”, np. używać języka włączającego, mówiąc „partner” zamiast „żony” i „męża”, pytać osobę transpłciową o „preferowany zaimek” i korzystać z jej „preferowanego imienia” , angażować kolegów LGBT+ w rozmowy na temat ich partnerów i rodzin, reagować usłyszawszy „homofobiczne, dyskryminujące uwagi, żarty lub plotki”.
Czy cytatem z Biblii można naruszyć godność ludzką?
Jeden z pracowników sklepu Ikei w Krakowie, który występuje obecnie w mediach jako Tomasz K. (dane zmienione), opublikował pod tym artykułem swój komentarz: „Akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia. Pismo Święte mówi: „Biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w głębokościach morskich”. A także: „Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich””.
Zdaniem firmy Ikea, wyrażając swoją opinię w taki sposób, czyli „posługując się cytatami ze Starego Testamentu mówiącymi o śmierci, krwi w kontekście tego, jaki los powinien spotkać osoby homoseksualne” pracownik mógł „naruszyć dobra i godność osób LGBT+ . „Wielu pracowników poruszonych tym wpisem kontaktowało się z naszym działem kadr” – napisała Ikea w oświadczeniu.
Czy wolno zwolnić pracownika za samo „ryzyko” naruszenia cudzej godności?
Firma tłumaczyła, iż pracownika wezwano na rozmowę, która była próbą wyjaśnienia sytuacji. Zdaniem Ikei, jego wpis niósł ze sobą „ryzyko naruszenia dóbr lub godności osobistej każdego pracownika”, dlatego zdecydowano o rozwiązaniu z nim umowy o pracę. Ikea na swojej stronie internetowej podkreśliła, iż to nie jego poglądy stanowiły problem, ale sposób ich wyrażania, który „wyklucza inne osoby”. Twierdziła, iż podobne działania podjęłaby w przypadku naruszenia godności każdej innej grupy, np. katolików.
W rozmowie ze stacją telewizyjną TVP Info pracownik oświadczył, iż w dziale personalnym firmy pytano go, dlaczego napisał ten komentarz i nakłaniano, by zgodził się na jego usunięcie. Odpowiedział, że jest katolikiem, zacytował Pismo Święte i nie byłoby to zgodne z jego światopoglądem i sumieniem. „Powiedziano mi, że konsekwencje zostaną wyciągnięte” – mówił. Kilka dni potem, przed rozpoczęciem pracy kierowniczka sklepu wezwała go i poinformowała, że Ikea podjęła decyzję o wypowiedzeniu umowy o pracę. Według Instytutu Ordo Iuris, konsekwencje w postaci nagan spotkały też osoby, które „polubiły” wpis Tomasza K. na forum firmowym.
Pracodawca w wypowiedzeniu stwierdził, iż przyczyną zwolnienia jest naruszenie wewnętrznych regulaminów firmy Ikea oraz „naruszenie zasad współżycia społecznego”, a także „utrata zaufania” do pracownika.
Czy pracownika wyrzucono za manifestowanie wiary i wyznania?
Według Ordo Iuris, rzeczywistą przyczyną zwolnienia pracownika było wyrażenie przez niego poglądu odwołującego się do wartości katolickich. W opinii prawników instytutu, zachowanie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego narusza normy społeczne i wartości akceptowane przez społeczeństwo. Wyrażanie przez pracownika opinii na temat praktyk homoseksualnych na podstawie nauczania Kościoła Katolickiego, z odwołaniem się do wyznawanej religii, nie może zostać uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Zwolniony pracownik nie wzywał do agresji, tylko dał wyraz swoim przekonaniom religijnym zamieszczając cytaty z Pisma Świętego. Uznanie cytowania Biblii za niedopuszczalne jest, według Ordo Iuris, nietolerancją wobec chrześcijan. Zdaniem jego prawników, zwolnienie Tomasza K. było przejawem różnicowania pracowników ze względu na wyznanie. Również „utrata zaufania przez pracodawcę”, według prawników z Ordo Iuris, jest nieprawdziwą przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę, ponieważ Tomasz K. cieszył się opinią dobrego pracownika, dostawał podwyżki.
Czy Ikea dyskryminuje katolika, który nie wyrzekł się swojej religii?
Według Ordo Iuris, działanie Ikei narusza art. 53 konstytucji regulujący wolność sumienia i wyznania, jej art. 54 dotyczący wolności posiadania i głoszenia poglądów oraz przepisy art. 11 i 18 kodeksu pracy zakazujące dyskryminacji ze względu na posiadane poglądy i wyznawaną religię. W opinii prawników instytutu firma naruszyła również art. 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka gwarantujący każdemu prawo do wolności wyrażania opinii. Postępowanie Ikei narusza także wewnętrzny regulamin firmy zakazujący dyskryminacji z powodu wyznawanej religii.
Prawnicy Ordo Iuris przygotowali w imieniu Tomasza K. pozew przeciwko przedsiębiorstwu Ikea o uznanie wypowiedzenia umowy o pracę za bezskuteczne i o odszkodowanie, który został złożony do sądu w Krakowie.
Jak skomentował adwokat Maciej Kryczka z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris, prawnik warszawskiej kancelarii Parchimowicz & Kwaśniewski, reprezentujący zwolnionego, cytowany na stronie internetowej instytutu, wyrażenie przez pracownika opinii na temat ideologii ruchu LGBT oraz jego przywiązanie do chrześcijańskich wartości nie może być powodem do wyciągania wobec niego jakichkolwiek konsekwencji prawnych.
Jak wynika z autoprezentacji na stronie internetowej, Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris zrzesza prawników zaangażowanych w obronę ładu konstytucyjnego i jego aksjologicznej tożsamości poświadczonej w preambule do Konstytucji RP, których działania inspiruje wzgląd na ład prawny – ordo iuris. „Troska o ład prawny musi zatem uwzględniać jego kulturową tożsamość i dlatego Ordo Iuris to Instytut na rzecz Kultury Prawnej” – czytamy. Ordo Iuris łączy aktywność akademicką i ekspercką z zaangażowaniem procesowym oraz formacją młodych prawników.
W oświadczeniu z 4 lipca 2019 r. firma Ikea poinformowała na swojej stronie internetowej, że w sprawie Tomasza K. współpracuje ze wszystkimi organami bezpośrednio lub za pośrednictwem kancelarii Baran Książek Bigaj, która w jej imieniu będzie składać wszelkie wyjaśnienia.
Jak podaje Wikipedia, Ikea (IKEA) to przedsiębiorstwo zajmujące się sprzedażą detaliczną oraz produkcją mebli i artykułów dekoracyjnych. Zostało założone przez Ingvara Kamprada w 1943 r. Nazwa jest akronimem wyrazów Ingvar Kamprad, Elmtaryd, Agunnaryd (farma i miejscowość, w której się wychował założyciel). Wszystkie spółki tworzące grupę Ikea należą obecnie do holenderskiego koncernu Ingka Holding, którego właścicielem jest fundacja Stichting Ingka, założona w 1982 r. przez Ingvara Kamprada. Wedle Wikipedii, Polska jest drugim po Chinach największym producentem mebli sprzedawanych w sklepach Ikei na świecie.
Ireneusz Walencik