Samorząd adwokacki w Kalifornii zainicjował właśnie publiczną dyskusję na temat dopuszczenia nieprawników (non-lawyers) do świadczenia usług prawnych.
Projekt przygotowała i w lipcu 2019 r. przedstawiła pod dyskusję grupa zadaniowa do spraw reform regulacyjnych i nowych technologii (Task Force on Access Through Innovation of Legal Services – ATILS) powołana w 2018 r. przez liczącą 170 tys. członków adwokaturę kalifornijską (State Bar of California). W skład 23-osobowej grupy wchodzi 10 prawników, dwóch sędziów i 11 reprezentantów społecznych. Przewaga nieprawników w tym ciele miała zapewnić, by skupiło się na interesach społeczeństwa. W Stanach Zjednoczonych to stanowe samorządy adwokackie pod nadzorem stanowych sądów najwyższych regulują całościowo wykonywanie zawodu prawnika, który musi mieć ich licencję na praktykę adwokacką.
Reforma czy rewolucja?
Zadaniem grupy było przygotować i zaproponować ewentualne zmiany w regulacjach wykonywania zawodu adwokata, które mogłyby usunąć bariery dla innowacji w biznesie prawniczym, usprawnić świadczenie usług prawnych, a przede wszystkim wydatnie rozszerzyć dostęp do nich Amerykanów, zwłaszcza biedniejszych. Jak wynika z ustaleń i propozycji grupy, drogą do tego ma być przede wszystkim złagodzenie obowiązujących reguł, które generalnie nie dopuszczają osób, które nie są kwalifikowanymi prawnikami (lawyer) ani do świadczenia usług prawniczych, takich jak choćby doradztwo, ani do uczestnictwa w firmach prawniczych, w tym do zaangażowania kapitałowego.
Grupa przygotowała kilkanaście propozycji możliwych zmian w regulacjach profesjonalnych i etycznych wykonywania zawodu prawnika dotyczących przede wszystkim ograniczenia zakresu tzw. niedozwolonej praktyki prawniczej (unauthorised practice of law – UPL). Dotychczas owe regulacje zezwalają na samodzielne świadczenie usług prawnych w Kalifornii tylko kwalifikowanym adwokatom.
Wśród proponowanych zmian są m.in. tak zasadnicze, jak:
- Umożliwienie osobom bez tytułu prawnika uzyskanego w stanowej izbie adwokackiej świadczenia określonych usług, w tym udzielania porad prawnych, pod kontrolą odpowiednich przepisów. Dotyczyłoby to takich sfer życia jak np. mieszkanie, opieka zdrowotna i usługi społeczne, stosunki domowe i rodzinne. Wzorem ma tu być wdrożony w 2012 r. przez adwokaturę stanu Waszyngton program licencjonowanych techników prawnych (Limited License Legal Technician).
- Zezwolenie na to, aby wspólnikami firm prawniczych mogli być także sami nieprawnicy albo prawnicy razem z nieprawnikami, pomagającymi im przy świadczeniu usług prawnych, pod kontrolą stosownych przepisów.
- Umożliwienie adwokatom zatrudnianie się i współpracę z firmami prawniczymi kontrolowanymi finansowo przez nieprawników, przy wymaganiu od tych firm i nieprawników przestrzegania adwokackich standardów etycznych. Nieprawnicy nie mieliby prawa do kierowania czy kontroli profesjonalnych czynności prawników, którzy z kolei mogliby dzielić się z tymi pierwszymi wynagrodzeniami za pisemną zgodą klienta.
- Zezwolenie zatwierdzonym przez stanowego regulatora firmom nieprawników na korzystanie z tzw. technologii prawnej (technology-driven legal systems – systemy informatyczne, sztuczna inteligencja) do udzielania porad prawnych, pod kontrolą norm etycznych regulujących zarówno działanie dostawcy tych usług, jak i wykorzystywanych przezeń narzędzi. Komunikacja klienta z takimi firmami byłaby objęta tajemnicą adwokacką.
Amerykański prawnik za drogi dla Amerykanów?
Jakie uzasadnienia dla tak radykalnej zmiany przedstawiła grupa robocza? Przede wszystkim powołała się na badania i raporty ekspertów, które wskazują, iż luka w dostępie Amerykanów do pomocy prawnej stale rośnie przybierając rozmiary kryzysu. Wynika z nich też, że konsumenci mają do czynienia z rosnącą liczbą problemów prawnych, ale o pomoc zwracają się do członków rodziny lub przyjaciół. Ocenia się, iż 80 proc. osób potrzebujących w Stanach Zjednoczonych pomocy prawnej, nie idzie po nią do prawników. Tymczasem tradycyjne regulacje nie wspierają choćby informatycznych innowacji w świadczeniu usług, które mogłyby poprawić stan rzeczy.
„Uważa się, że prawnicy są nieosiągalni dla wielu, głównie ze względu na ich koszt. Tych ludzi nie stać na opłacenie adwokata” – oceniła grupa, zakładając, że zezwolenie nieprawnikom na wejście na rynek prawny zwiększy podaż usług i spowoduje spadek ich cen.
Głównych uzasadnień dostarczył raport przygotowany przez profesora Williama Hendersona ze Szkoły Prawa na Uniwersytecie Indiana (Indiana University Maurer School of Law), który wykazywał, iż zasady wykonywania zawodu, które uniemożliwiają prawnikom współpracę przy świadczeniu usług prawnych z nieprawnikami, zwiększają koszty tychże usług i wypychają konsumentów z rynku prawnego. Prof. Henderson zwrócił również uwagę, że prywatni inwestorzy-nieprawnicy „coraz bardziej przekraczają granice” zasad zakazujących im własności firm prawniczych poprzez finansowanie nowych technologii i modeli świadczenia usług.
Trwa publiczna konsultacja
Do 23 września 2019 r. każdy może skomentować i ocenić zaprezentowane propozycje za pośrednictwem specjalnego formularza online na stronie internetowej kalifornijskiej izby adwokackiej. Grupa zadaniowa dostarczy raport końcowy władzom adwokatury najpóźniej do końca 2019 r. W styczniu będą one głosować nad ostatecznym projektem zmian przepisów. Następnie musiałby je zatwierdzić Sąd Najwyższy Kalifornii.
Kalifornijscy adwokaci, zwłaszcza ci, którzy właśnie praktykują w obsłudze osób fizycznych poza największymi miastami stanu, występują z opiniami, z których przebijają obawy co do konsekwencji wprowadzonych ewentualnie zmian dla nich samych. Pojawiają się też głosy zaniepokojenia, że mogą one z powrotem otworzyć drzwi do ponownego wejścia na rynek usług prawnych w Ameryce firmom konsultingowo-księgowym tzw. Wielkiej Czwórki, np. poprzez tworzenie zaawansowanych, a więc wymagających dużego kapitału, systemów informatycznych.
Opracowanie: Ireneusz Walencik